poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Pies - istota uspołeczniająca

Mieszkam tu od prawie 6 lat, ale przez te 6 lat nie poznałam tyle osób, co w przeciągu ostatniego miesiąca. A dokładniej - w trakcie spacerów z Fruzią. Nie wiem, czy to pies budzi zaufanie czy po prostu Fru jest taka słodka, że nikt nie może przejść obojętnie, ale praktycznie nie ma spaceru, na którym ktoś by mnie nie zaczepił. Nawet sąsiedzi, z którymi od 6 at wymieniamy kurtuazyjne "dzień dobry" w windzie, nagle zaczynają opowiadać o swoim dniu... Jedna pani zaczęła pokazywać mi zdjęcia swojej rodziny - oczywiście znałyśmy się od 3 minut. Inny pan pocałował Fru w dziób. A nie wspominam nawet o innych psiarzach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz