piątek, 29 kwietnia 2016

Fruzia blogeruje.

   Tą razą samiuśka wrzucę pocykane fotki bo Pańcia jakaś zapracowana i umęczona, dużo stęka. Chciałam dziś nawet podać pomocną łapę i poukładać na książkomeblu, ale chyba nie wyszło, bo Pańcia mówi, że jej "odbindowałam notatki" i mi potem złowrogo wzdychała.
   Ale ale! Mój funclub czeka! Oto moja fotorelacja z wczorajszego przechadzkowania.
Ulubiona ma zabawa spacerowa - ciąganie smyczki. +5 do zajebistości, dużo szeptów o uroczym psie plus bonus do denerwowania Pańci (ciiii!). 







A tu biegusiam "jak obłąkana", cokolwiek to znaczy. Po mojemu - kręcę kółka, łapię wiatr, ścigam muchy. Fruzia vel Szara Smuga (+10 do superbohaterowania).



A tu wyszłam jak modelka. Prosiakowy ogonek, klapnięty uchol i ozorek na wierzchu....i to magnetyzujące spojrzenie <3



   A jeszcze na koniec, korzystając z okazji, chciałam pozdrowić moich psijaciół - ekipę z 5tego piętra - Tofika, Julka i Lenkę oraz super psiomalkę Marry z bloku obok. Łapa! 

Fruzia